Rosjanin wiózł swoich rodaków z Kaliningradu na zakupy do Gdańska. W trakcie odprawy dziwnie się zachowywał – nie chciał rozmawiać z funkcjonariuszem Straży Granicznej, a w pewnym momencie schował się w… toalecie. W tej sytuacji funkcjonariusze podjęli decyzję o przebadaniu kierowcy alkomatem.
Nie mylili się – mężczyzna był pijany. Badanie wykazało 0,56 promila alkoholu w organizmie. Kierowca został przekazany policji.