Od kilku miesięcy w całej Polsce segregacja odpadów jest obowiązkowa. Nie dziwi więc, że na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej „Pojezierze” w Olsztynie przybywa kolorowych kontenerów. „W ostatnim czasie dostawiliśmy przy Pana Tadeusza 15 cały komplet pojemników na poszczególne odpady, również dostawialiśmy kontenery na Kołobrzeskiej 13 I. Widzę zainteresowanie znaczne mieszkańców, pytają nas o to, jak mają wątpliwości, gdzie powiedzmy mają wrzucić butelkę po oleju, udzielamy takiej informacji, wywieszamy w tablicach ogłoszeń odpowiednie instrukcje na ten temat” - mówi Wiesława Tańska, kierownik administracji osiedla Pojezierze. Dodatkowo na terenie osiedli zamykane są zsypy. Zastępują je teraz nowe kontenery osłonięte ażurowymi wiatami. „W zeszłym roku na terenie osiedla Kormoran zamknęliśmy 16 zsypów, na rok bieżący planujemy zamknąć kolejne 16 zsypów. Montujemy obecnie nowoczesne, ażurowe wiaty śmietnikowe, które są zamykane i dostęp do nich mają tylko mieszkańcy” - informuje Jolanta Rawa z administracji osiedla Kormoran.
Spółdzielnia „Pojezierze” i olsztyński samorząd dzielą się obowiązkami z zakresu gospodarki odpadami, starając się przy tym ułatwić mieszkańcom segregację. „Większość obowiązków przejęła gmina. Ona ma obowiązek odebrać odpady zgromadzone w pojemnikach, my mamy zapewnić utwardzone podłoże na pojemniki, ewentualnie wiaty śmietnikowe i generalnie większość mamy w wiatach” - mówi Roman Chodor, wiceprezes SM „Pojezierze” w Olsztynie. Warto pamiętać, że ani gmina, ani Spółdzielnia nie odpowiada za wywóz odpadów budowlanych. Rozwiązaniem takiego problemu jest specjalny worek, który mieszkaniec może indywidualnie zamówić w firmach zajmujących się wywozem śmieci.
Gmina gwarantuje odbiór odpadów podzielonych na pięć frakcji – szkło, makulaturę, plastik, bio i śmieci zmieszane. Kontenery są systematycznie sprawdzane pod względem poprawności segregacji. Brak segregacji grozi karą. „W tej chwili Urząd Miasta wszczął postępowanie w stosunku do trzech budynków, gdzie stwierdzono niewłaściwe segregowanie i może to skutkować tym, że mieszkańcy zapłacą więcej za śmieci, niż np. za ogrzewanie, czy za wodę” - przyznaje wiceprezes Roman Chodor. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości kontrola jest powtarzana. Dopiero gdy błąd się zostanie zauważony po raz drugi, wyciągane są konsekwencje. „Na podstawie naszych obserwacji typujemy takie punkty do przeprowadzenia kontroli i zwykle w zabudowie wielorodzinnej, gdzie tym właścicielem nieruchomości jest spółdzielnia, albo wspólnota mieszkaniowa, odbywają się one po wcześniejszym zawiadomieniu, czyli w takiej kontroli uczestniczy zarządca danej nieruchomości i na pewno powtarzane są kilkukrotnie” - zapewnia Ewa Łukasik-Błażejewicz z Urzędu Miasta Olsztyna. Niestety – przy potwierdzeniu nieprawidłowości przez Urząd stosowana jest odpowiedzialność zbiorowa. To oznacza, że wystarczy jedna czarna owca, by wszyscy mieszkańcy przypisani do danego śmietnika ponieśli karę. Pamiętajmy, że w Olsztynie stawka za odbiór odpadów wynosi 18 złotych miesięcznie od każdej osoby w rodzinie. Jednak jeśli urząd stwierdzi brak właściwej segregacji, ta opłata rośnie trzykrotnie – do 54 złotych od każdej osoby.