Paweł Amulewicz, Telewizja Kopernik: Jak gmina radzi sobie z COVID-19?
Sławomir Kowalczyk, wójt gminy Świątki: Musieliśmy wprowadzić obostrzenia, przy pierwszej fali i przy drugiej. Połowa urzędu pracuje ze mną, połowa z sekretarzem gminy, naprzemiennie, nie to, że nie pracują, ale pracują zdalnie, mamy system informatyczny tak przygotowany, że każdy jest w stanie się połączyć z serwerem w gminie.
Szkolnictwo, edukacja. Jak daliście sobie radę ze zdalnym nauczaniem?
Wyzwaniem był brak sprzętu, nie ukrywam, że pracę dydaktyczną koordynuje pani dyrektor, to jej zadanie, aczkolwiek organ prowadzący musi zadbać o ten sprzęt. My w tym roku pozyskaliśmy z trzech konkursów około 60 komputerów.
Co z inwestycjami?
Ten rok był bardzo obfity w inwestycje, łącznie przeprowadziliśmy ich na 8 milionów złotych, z czego dofinansowania było 5 milionów, wkład własny 3 miliony. Ostatnio burmistrz Dobrego Miasta mnie zaczepił i pytał, jak to robimy z tak małym budżetem? To nie jest łatwe, tu trzeba szukać oszczędności, wdrażać, robić inwestycje, które przynoszą oszczędności, chociażby fotowoltaika czy oświetlenie uliczne, które zostało wymienione. Oby przyszły rok był pełen inwestycji nowych, aczkolwiek wpływ COVID-u jest ciężki. Kwiecień, maj, czerwiec – obserwowaliśmy mniejsze wpływy z podatków, to było 70 tysięcy mniej, niż w tym samym okresie w roku poprzednim, przez trzy miesiące.
Powiedzmy o planach na rok 2021.
Mamy wyłonionych wykonawców na kolejne dwie części tzw. obwodniczek w Świątkach, gdzie pierwsza została zakończona niedawno. Mamy procedowany projekt na punkt selektywnej zbiórki odpadów, jeżeli dostaniemy środki i Rada Gminy zdecyduje, że go zrealizujemy, to będzie bardzo duży projekt. Mamy kolejne projekty złożone, pięć, aczkolwiek nie mamy jeszcze wyników, czekamy też na wyniki odnośnie wodociągów. Wszystko zależy od tych wyników i zasobności naszego budżetu, co się okaże na koniec roku.
Dziękuję za rozmowę.
