Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA URZĘDU MIEJSKIEGO W BARCZEWIE

Janina Mirosława Aleksandrowicz

ARCHIWUM HISTORII AUDIO-WIZUALNEJ WARMII I MAZUR
Janina Aleksandrowicz czasy wojny przeżyła na terenie Białorusi. Pamięta wizyty ułanów i pisanie listów do ojca uwięzionego w obozie dla polskich oficerów. Posłuchajcie jej historii.

Janina Mirosława Aleksandrowicz urodziła się w 1933 roku Miorach w obwodzie witebskim. Ojciec pochodził spod Mińska, matka z miasta Dzisna na Białorusi. Rodzina mieszkała w Miorach do 1938 roku. Pani Janinia pamięta z tego okresu panujące w domu zwyczaje bożonarodzeniowe – ozdabianie choinki i wizyty św. Mikołaja.

Po wybuchu wojny pani Janina z rodzicami i bratem przeniosła się w okolice Grodna na Białorusi. Trudne czasy wojennej zawieruchy udawało się przetrwać m.in. dzięki pomocy polskich oddziałów. Ojciec pani Janiny został powołany do służby wojskowej. Aresztowany przez NKWD, był więziony w sowieckim obozie dla polskich oficerów w Kozielsku. Jednym znakiem życia były krótkie listy do rodziny.

Po tragicznej śmierci brata i wieści o zamordowaniu ojca w Katyniu, pani Janina zamieszkała z mamą w Sokółce, gdzie rozpoczęła naukę w gimnazjum. Dzięki dobrym wynikom dostała się na studia w Akademii Medycznej w Gdańsku. Po studiach zamieszkała w Olsztynie, gdzie przepracowała wiele lat w Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej.

Posłuchaj, jak sama opowiada o swoim życiu.