Na przejściu granicznym w Bezledach pojawili się Rosjanie, którzy chcieli wyjechać z Polski. Funkcjonariusze Straży Granicznej nabrali jednak podejrzeń co do autentyczności numeru VIN ich auta. Okazało się, że pod tym numerem figuruje zupełnie inny samochód. Zaś pojazd, którym podróżowali Rosjanie, został w 2010 roku skradziony w Andorze.
Warte 40 tys. złotych auto zostało zatrzymane, sprawa będzie teraz wyjaśniana.